Udałem się na basen Wodnik i wykonałem schemat - który choć prosty - do opisu okazał się koszmarem. 900 metrów kraula - 3 razy po 3x100 (każda setka 4x25/trzy oddechy) po setce 45 sek. przerwy, po serii 90 sek. przerwy. Na koniec 100 żaby.
A więc wyglądało to tak: płynąłem 25 metrów - potem robiłem trzy oddechy i kolejne 25. Gdy zrobiłem cztery długości, zatrzymywałem się na 45 sek. I znów 4x25/3 oddechy. Po trzech takich setach robiłem 90 sek. przerwy.
Ech...
No ale efekty chyba jakieś to przynosi?
Generalnie 25 metrów pływam na 5 czasem 4 oddechy.
50 - na 12, a nawet czasem tylko 10 oddechów.
poniedziałek, 31 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz