niedziela, 21 marca 2010

Na złamanie karku

Wybraliśmy się z panią J.M. na kabacką pętlę. Jednak lód, lód, lód. Błoto po kostki. Rozmiękły śnieg. Woda, woda, woda. Po bieganiu w Falenicy mamy dość lodu i wody w butach. Skracamy pętlę, starając się nie zwichnąć nóg i utrzymać w pionie. Razem 35'01''.

Do STARTU pozostały 24 tygodnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz