sobota, 26 czerwca 2010

Piętnastak

Po akcji festiwalowej spore zmęczenie. W sumie można by to uznać za niezły trening wydolnościowo-siłowy. Potem przyplątała się choroba i na kilka dni trzeba było się poddać. Ale nie ma miękkiej gry.
W ramach Pucharu Maratonu Warszawskiego - 15 km.
Gorącą, leśna trasa z wybojami, niewielka liczba ludzi.
Udało się pobiec 1 18' 11''. Wychodzi więc po jakieś 5.12 na kilometr. Przyzwoicie.
Upalny bieg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz