Wybrałem się do Falenicy na pagórki, by siły zasiły móc wzmóc.
Trzy pętle, czyli jakieś 10 km.
Razem z dobiegiem od auta siłownia zajęła 1 08'
Na pierwszej pętli (ok. 23') nieco musiałem pokluczyć w poszukiwaniu właściwych ścieżek. Kolejne dwie pętelki odpowiednio - 22'42'' i 19'33''.
Piękna pogoda.
Czas podsumować pierwszy tydzień przygotowań do 11 listopada.
Biorąc pod uwagę, że wcześniej jakoś nie biegałem, tydzień mogę policzyć z ubiegłą niedzielą.
A więc w kilometrach będzie: 6 + 9 + 6,5 + 10.
Razem 31,5.
Akurat.
niedziela, 3 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajnie.
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości :)