Dziś ostatni bieg przed Biegiem Niepodległości.
Z kumplem z Kabat pojechaliśmy na Agrykolę, by pokatować podbiegi. Miał byc ostatni szlif. Mocno, intensywnie. Jednak po poprzednim bieganiu 6 km gardło nieco wysiadło. W obawie, by nie nabawić się przeziębienia, chciałem się trochę przyoszczędzić. Ale i tak chyba wyszło lepiej niż poprzednio - biorąc pod uwagę średnią.
Tak więc waga po biegu: 97,9
Czas biegu: 48'23''
Kolejne podbiegi: 2'14'', 2'16'', 2'15'', 2'13'', 2'07''.
Może jeszcze w poniedziałek zrobię lekkie 3 km. I to już będzie całość dzieła.
piątek, 6 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz