niedziela, 16 sierpnia 2009

Pierwsze dwa tygodnie

Projekt rozpoczął się w zasadzie 1 sierpnia czyli dwa tygodnie temu w sobotę.
Poranne wskazanie wagi oscylowało wokół cyferek wyjściowych (startowych) dla projektu.
Właśnie wtedy, w sobotę, wystartowałem w triathlonie towarzyskim organizowanym przez Lechitów Zielonka.
Na dystansie olimpijskim rywalizowali zarówno soliści, jak i sztafety.

Ja w sztafecie, na rowerze. Nasz pływak wyszedł z wody jako pierwszy. Na trasę więc ruszyłem i ja jako pierwszy. Ja na góralu, większość startujących na szosówkach. Na 40-kilometrowej trasie wyprzedziło mnie tylko dwóch zawodników. W efekcie, po biegu wśród sztafet, zajęliśmy trzecie miejsce.

Mój czas na 40 km - godzina, 18 minut. Lepsze czasy miało tylko dwóch innych startujących.

Zaraz po zakończeniu zawodów wraz z a. pojechaliśmy nad Zegrze i z powrotem do Warszawy. Jechałem bez licznika, ale mogło wyjść ok. 90 km wszystkiego łącznie.

W niedzielę rano siedmiokilometrowy bieg w Lasku Bielańskim (ok. 45').

W kolejnym tygodniu byłem dwa lub trzy razy na siłowni - wyłącznie aeroby po około godzinę lub godzinę dwadzieścia. Wiosła, rower, bieżnia, orbitrek.

W piątek wyjazd do Zakopanego. Jeszcze tego samego dnia wychodzimy z a. na Halę Gąsienicową i schodzimy przez Upłaz. Razem wycieczka zajmuje jakieś trzy godziny.

W sobotę pokonuję trasę:
Kuźnice - Hala G.: 1 15'
Odpoczynek na Hali: 23'
Hala - Kozia Przełęcz: 2 02'
Rozstanie z a. na Przełęczy: 51'
Przełęcz - dno Doliny Pięciu Stawów: 46'
Dno Doliny - Szpiglasowa Przełęcz: 1 05'
Odpoczynek: 9'
Zejście do M.O.: 1 19'
Razem: 7 54'

Następnego dnia (niedziela)
Wejście z M.O. na Przełęcz pod Chłopkiem: 2 54'
Odpoczynek: 16'
Zejście: 2 09'
Razem: 5 19'

W kolejnym tygodniu: raz siłownia aerobowo oraz dwa razy basen po 30 minut.
W sobotę (czyli wczoraj): 77 km na rowerze (za Pilawę), przy czym licznik chyba przekłamuje po 1000 metrów na każde 10 km.
Czas jazdy: 3 31'
Prędkość średnia: 21,78
Prędkość max: 40,2

Dziś rano waga wskazała: 99,3 kg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz